Wszem i wobec muszę przyznać, że zwolenniczką słodyczy
jestem średnią... jakoś bardziej kręcą mnie mięska, warzywa, ostrrrre przyprawy
i takie tam.. Ale bez owoców świat, a przede wszystkim nasz jadłospis byłby
nudny. I mniej zdrowy.
Poza tym dziś była niezła okazja żeby przyszaleć
ciastowo... imieniny Mego Lubego. I tak oto ciasto bananowe ziściło się w mej
kuchni.
Przepis "zgapiłam" od równie zakręconej na
punkcie gotowania osoby i podaję
dalej, by każdy mógł spróbować.
Do przygotowania ciasta będziemy potrzebować:
- 3 duże banany
- 1 avokado
- 2 kiwi
- 1,5 szklanki mąki
- 0,5 szklanki cukru (najlepiej brązowego)
- 75g masła
- 1 jajko
- 1 cukier waniliowy
- łyżeczka sody
- szczypta soli
- lody - smak oraz ilość według uznania i zapotrzebowania;-)
A oto sposób
przygotowania:
Wszystkie owoce
uprzednio oczywiście myjemy. Banany, avokado i jedno kiwi kroimy na mniejsze
kawałki, wrzucamy do miksera. Dorzucamy do nich cukier, cukier waniliowy, jajko
oraz masło i dokładnie wszystko miksujemy na gładką masę. Mąkę mieszamy z sodą
i odrobiną soli, dodajemy do owoców i wszystko dokładnie mieszamy.
Formę smarujemy
masłem i lekko posypujemy mąką. Ja zazwyczaj wykładam ja uprzednio papierem do
pieczenia. Ciasto wówczas nie przywiera i dużo łatwiej się później pozwala
przełożyć na paterę.
Wkładamy do
piekarnika i pieczemy 60 minut w temperaturze 180-200 stopni.
Po upieczeniu dekorujemy zostawionym w tym celu
kiwi. Podajemy z lodami waniliowymi, listkiem mięty i oprószone wiórkami kokosowymi.
Smacznego:-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz